poniedziałek, 18 marca 2013

Angielski w przedszkolu

Od niedawna Krzysiu zaczął uczęszczać na lekcje angielskiego. Długo się zastanawiałam, czy skorzystać z takiej możliwości. Wszak to jeszcze dziecko, nie zna jeszcze dobrze swojego ojczystego języka a tu już nauka kolejnego. Zasięgnęłam porad od koleżanek, ich dzieci również już w przedszkolu zaczęły oswajać się z angielskim i dziś nie mają z nim najmniejszych problemów. Wiedząc jak ważna jest znajomość tego języka, zdecydowałam że mój maluch już zacznie się go uczyć. Na pewno mu to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, może przynieść korzyści w przyszłości. Przyjrzałam się zajęciom, lektor, który uczy dzieci mówi do nich tylko po angielsku, pokazuje przedmioty, rzeczy, czynności i nazywa tylko w tym języku. Dotyczy to również piosenek i wykonywania czynności. Oznacza to, że wykorzystywane są następujące funkcje: analiza i synteza, postrzeganie logiczne i przestrzenne, poznawanie słów i melodii języka, systemu fonetycznego oraz języka jako całości. Dzieje się to automatycznie, ponieważ w procesie nauki pobudzany do działania jest cały mózg, poprzez stosowanie różnych metod nauki od obrazkowych, słuchowych czy ruchowych do zmysłu smaku i powonienia. Im bardziej stymulujemy prace mózgu małego dziecka, tym szybciej następuje jego rozwój. Im szybsze postępy w nauce i w bardziej naturalny sposób, tym lepsze i długotrwałe efekty w zakresie opanowania gramatyki oraz przyswojenia prawidłowego akcentu. Nauka angielskiego w takim wydaniu to sama radość i przyjemność, Krzysiek uwielbia te zajęcia.