czwartek, 25 kwietnia 2013

Stach przed zagrożeniem

Żyjąc w XXI w. jesteśmy nadwrażliwi i żyjemy w przeświadczeniu o ciągłym zagrożeniu dla nas samych, naszych najbliższych i miru domowego. To poczucie zagrożenia skłania nas do podejmowania działań prewencyjnych.

Zasadniczym i najważniejszym z nich, jest ograniczenie wychodzenia z domu przez samotne kobiety wieczorami. Jeżeli to możliwe starają się nie chodzić po ulicach samotnie, a właśnie w grupie lub z mężczyzną. Równocześnie wiele z nich ma przy sobie sygnalizatory dźwiękowe lub gaz pieprzowy, a także przeszkoliło się na kursach samoobrony.

Jednak jeszcze większe ograniczenia zostały narzucone na dzieci z obawy przed między innymi pedofilami. Większość rodziców zaniechało puszczania dzieci „samopas” z domu, a ponadto chcą oni dokładnie wiedzieć gdzie ich pociechy będą, z kim oraz kiedy wrócą. Takie działania prewencyjne pociągają za sobą znaczne koszty, jak choćby zapewnienie stałej opieki nad najmłodszymi.

Jednak nie boimy się tylko o siebie, ale również o mienie i spokój domowy. Ten strach powoduje przenoszenie się wielu z nas na zamknięte osiedla, gdzie otoczeni jesteśmy zamkniętą bramą oraz zawsze czujnymi kamerami. Powstają w ten sposób zamknięte społeczności mające ograniczony kontakt z otoczeniem „zewnętrznym”.

Jednak nie wszystkich stać na to, by się przeprowadzić na takie osiedle. Dlatego też decydują się oni na zamontowanie systemów alarmowych w postaci sygnalizatorów zewnętrznych lub wewnętrznych, a także akustycznych, które w razie włamania zaczną błyskać światłem oraz hałasować.

Jednak czy rzeczywiście te wszystkie środki ostrożności są nam niezbędne do życia? Tak – odpowie każdy, kogo zapyta się o zdanie. Ja jednak przedstawię inny punkt widzenia. Nie dlatego, iż mam nonszalancki stosunek do życia, ale dlatego że badania statystyczne pokazują coś zupełnie odmiennego. Zgodnie ze statystykami policyjnymi liczba przestępstw nie wzrasta w porównaniu z poprzednimi dziesięcioleciami, a wręcz spada w przypadku określonych przestępstw, co jest oczywiście wynikiem naszej zapobiegliwości. Jednak nasze poczucie zagrożenia jest kreowane głównie przez media. To właśnie programy informacyjne oraz interwencyjne stymulują naszą psychikę do rozwijania strachu o życie, bezpieczeństwo czy mienie.

Oczywiście nie możemy popaść w przesadę w drugą stronę. Rezygnacja z wszelkiej ostrożności będzie po prostu bezsensowna. Należy pamiętać, że możemy się czuć względnie bezpiecznie w Polsce czy innych krajach zachodnich, ale istnieje też wiele krajów, gdzie normalnością jest spanie z bronią pod poduszką niczym James Bond.

środa, 24 kwietnia 2013

Prawo do bronienia się

Gdy dochodzi do jakiegoś bezwzględnego napadu czy morderstwa, jak bumerang powraca dyskusja o prawie do posiadania broni i innych środków zabezpieczających oraz o granicach obrony koniecznej. Budzi się w nas wtedy poczucie zagrożenia i chęć podjęcia kolejnych środków zabezpieczających i nawet alarmy z sygnalizatorami dźwiękowymi wydają nam się niewystarczające. Jednak czy posiadanie broni i płotów pod napięciem to właściwa droga do poczucia bezpieczeństwa?

Każdy, kto jest zwolennikiem prawa do posiadania broni, jakim mogą się cieszyć Amerykanie, powinien zastanowić się, w jakiej sytuacji mógłby jej użyć i jakie byłyby tego konsekwencje prawne. Każdy, kto nie jest pozbawiony telewizora i internetu na pewno słyszał o serialowym Ryśku z „Klanu” i o tym jak stanął przed sądem, gdy ustalano czy działał w obroni własnej. W tym przypadku fikcja serialowa nie odbiega od rzeczywistości. Zwolennicy posiadania broni muszą się liczyć z taką ewentualnością. Niestety, w Polsce każdy, kto zrani inną osobę, powodując uszczerbek na zdrowiu, będzie musiał stanąć przed sądem i udowodnić, iż działał w obronie własnej i nie przekroczył jej granic. Z takim przekroczeniem mamy do czynienia bardzo często. Wyróżniamy tu dwie sytuacje. Pierwsza z nich jest związana z czasem - działanie mające na celu obronę nastąpiło zbyt szybko lub też zbyt późno, by można je uznać za obronę. Drugi przypadek dotyczy użycia zbyt dużego środka w stosunku do działań napastnika. Wytłumaczyć to można najprościej poprzez wyobrażenie sobie sytuacji, gdy jesteśmy bici i strzelamy do napastnika.

Dlatego też, przy tak surowej regulacji prawnej, posiadanie broni i jej użycie mogłoby się skończyć długoletnim procesem oraz spędzeniem paru lat w więzieniu. Należy tu również pamiętać o dość gwałtownej naturze Polaków, którzy mogli by jej użyć w chwili kłótni, często pod wpływem alkoholu.

Obecne obwarowania pozwalają nam ograniczyć możliwość zakupu broni palnej przez osoby o zaburzeniach psychicznych czy zabraniu jej przez nastolatki do szkoły, by rozwiązać problemy z kolegami, podobnie jak to robią w grze komputerowej.

Ponieważ każdy z nas obserwuje w programach informacyjnych news o kolejnych zamachach i atakach na terenie Stanów Zjednoczonych takich jak np. strzelanina podczas premiery ostatniego filmu o Batmanie, ma świadomość, iż broń palna w nieodpowiednich rękach jest śmiertelnym zagrożeniem dla tych, którzy mogliby się nią „chronić”.

Gdy zaczyna się analizować zagrożenia, jakie niesie takie prawo i jego konsekwencje, wielu z nas może zmienić zdanie co do korekty przepisów. Równocześnie, zaczynamy się sami przekonywać, iż dotychczasowy alarm z sygnalizatorem zewnętrznym jest wystarczający dla naszego poczucia bezpieczeństwa.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Przyjecie urodzinowe dziecka

Znaczenie przyjęć urodzinowych dziecka zmieniało się przez lata. Od przekonania, iż nie mają one większego znaczenia do celebrowania tego dnia. Wiąże się to nie tylko z zmianą przekonania o znaczeniu dziecka jako członka rodziny, ale również z oczekiwaniami społecznymi. Urodziny stały się samonakręcającą się spiralą.

Obserwacje dokonane przez autorkę książki „Pasażer z tylnego siedzenia”, pozwalają dojrzeć te zmiany w pełnej okazałości i uświadomić sobie czy samemu nie stało się jej częścią. Wnioski mogą okazać się bardzo zaskakujące dla nas samych.

Im więcej mamy do czynienia z młodszym dzieckiem, tym my sami bardziej odpowiadamy za to, jak przyjęcie urodzinowe będzie wyglądało i gdzie je urządzimy. Jednak z wiekiem dziecka ulega to zmianie. Choć rocznemu czy dwuletniemu dziecku nie robi różnicy czy balony dekoracyjne będą zielone czy niebieskie, a inne dekoracje urodzinowe zostaną utrzymane w tej samej kolorystyce. Jeżeli je przygotowujemy robimy to przede wszystkim dla siebie i gości.

Jednak wraz z wiekiem dziecka ulega to zdecydowanej zmianie. Gdy dziecko idzie do przedszkola należy się liczyć z faktem, że zaczną pojawiać się zaproszenia na urodziny do kolegów i koleżanek. Nie wszyscy rodzice urządzą je w własnym domu z uwagi na brak miejsca, nadmierne przygotowania i poszukują niezapominanych atrakcji na ten wyjątkowy dzień.

Coraz częściej urodziny są organizowane w kinach, klubach dziecięcych czy salach zabaw. Należy też się liczyć z oczywistym faktem, iż nasze własne dziecko również zacznie zgłaszać takie oczekiwania, a my dla świętego spokoju, wygody czy po prostu, by sprawić mu przyjemność, ulegniemy. W ten sposób sami stajemy się członkami tego szaleństwa i przekazujemy je następnym rodzicom.

Czy jest to złe? Zdecydowanie nie, ale świadomość tego faktu nikomu nie zaszkodzi.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Jakie biuro, taka jakość pracy

Mówi się, że pracownicy takich firm, jak Google czy Facebook należą do grona najbardziej zapracowanych i jednocześnie zadowolonych ze swoich obowiązków osób na świecie. Wielu pracodawców zastanawiało się, czym jest spowodowana ta sytuacja. My już wiemy: to aranżacja ich biur!

Może to wydać się dziwne, ale na jakość wykonywanej pracy, nieoceniony wpływ mają nawet takie niuanse, jak choćby meble biurowe, kolor ścian czy jakość dodatków użytych do dekoracji biur. Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do internetowych zdjęć zrobionych w siedzibach internetowych potentatów: owiana legendą zjeżdżalnia w Googlach, czy bieżnie umieszczone w pomieszczeniach służbowych zamiast biurek i krzeseł to tylko kilka z innowacyjnych pomysłów, dzięki którym pracownicy marzą w domu o powrocie do biura. Nie zachęcamy jednak do aż tak drastycznych i kosztownych zmian. Wystarczy sprawić, że miejsce pracy będzie bardziej przytulne i wzbudzi skojarzenia z domem (to naprawdę łatwe, jeśli na ścianach powiesimy obrazy, a na biurkach znajdziemy miejsce na kwiaty!), a już po kilku tygodniach odczujemy zbawienny wpływ naszych modernizacji.

Rozumiemy, że nie wszyscy mogą czuć się przekonani do tej teorii, jednak spróbujmy przeprowadzić mały eksperyment i zadać sobie pytanie „gdzie najbardziej lubię pracować: w domu czy biurze?”, a odpowiedź od razu wyda się jasna.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Gdzie na studia?

Sezon matur zbliża się wielkimi krokami, jednak wielu uczniów ostatnich klas szkół średnich nadal nie wie, jak będzie wyglądała ich przyszłość po ogłoszeniu wyników egzaminów końcowych. Warto zatem przyjrzeć się bliżej aktualnej ofercie uniwersytetów oraz najbardziej przyszłościowych kierunków.

Od lat w szkołach wyższych prym wiodą prawo oraz medycyna, jednak nie są to studia dla każdego: lata wkuwania na pamięć mnóstwa bardzo szczegółowych informacji, nieprzespane noce oraz setki wyrzeczeń sprawiają, że mimo ciągłego zapotrzebowania na lekarzy i prawników, niewielu osobom udaje się ukończyć te prestiżowe kierunki. Dla nich pozostaje jednak na przykład zarządzanie lub księgowość, które może nie mają wiele wspólnego z medycyną, jednak umożliwiają studentom poznanie podstaw prawa, a także zdobycie (zwłaszcza w przypadku tej drugiej) dość ciekawej i z pewnością dobrze płatnej pracy. Rośnie także zapotrzebowanie na specjalistów IT. Co ciekawe, branża ta jest na tyle szeroka, że odnajdą się w niej nie tylko programiści, konsultanci specjalizujący się we wdrażaniu systemów oraz administratorzy, ale także webmasterzy, graficy oraz szkoleniowcy. Jak widać, jest to zatem branża zarówno dla humanisty, jak i ścisłowca.

Warto także rozpocząć poszukiwania na własną rękę. Dzięki temu przy odrobinie chęci zyskamy możliwość odkrycia zupełnie egzotycznego, ale jednak potrzebnego kierunku. Najważniejsze jednak, aby był on zgodny z naszymi zainteresowaniami, związana z nim będzie bowiem nasza przyszłość.

Wszystko, czego potrzebujesz!

Bydgoszcz, „Elektros”, hurtownia elektryczna są to współrzędne, które wyznaczają na mapie Polski miejsce, w którym znajdują się praktycznie wszystkie artykuły elektryczne, jakich dusza klienta może zapragnąć.

„ Elektros” jest działającym wiele lat na rynku przedsiębiorstwem handlowym. Ponad dwudziestoletnie doświadczenie w biznesie pozwala tej bydgoskiej hurtowni skutecznie konkurować z innymi w branży elektronicznej. Hurtownia elektryczna z Bydgoszczy oferuje bardzo bogaty asortyment. Składają się na niego wysokiej jakości produkty sprawdzonych w sektorze oświetleniowym marek. Świadczy również usługi handlowe. Mianowicie dostarcza towar elektroniczny do innych hurtowni, a także sklepów. O wysokiej randze „Elektros” świadczy zarówno jego długoletnia działalność, jak i współpraca prowadzona z innymi, liczącymi się w branży elektronicznej firmami. Dzięki temu hurtownia elektryczna z Bydgoszczy posiada bogatą ofertę produktów. Mogą kierować swoje usługi do klientów województwa kujawsko-pomorskiego, jak i z całej Polski.

W asortymencie „Elektros” można znaleźć praktycznie cały alfabet artykułów elektronicznych, od akcesoriów GP LED, dzwonków bezprzewodowych i lamp meblowych LED zaczynając, na projektorach halogenowych, transformatorach dzwonkowych i żarówkach dekoracyjnych kończąc. Hurtownia elektryczna z Bydgoszczy prócz bogatego asortymentu gwarantuje klientom dostawę towaru na terenie całego kraju w ciągu pięciu dni. Zapewnia również, że dostarczone produkty są wysokiej jakości oraz w atrakcyjnych cenach.

piątek, 12 kwietnia 2013

Czym jest hurtownia elektryczna?

Jak sama nazwa mówi jest na pewno hurtownią. A hurtownia to przedsiębiorstwo zajmujące się hurtową sprzedażą towarów. Zatem chodzi tu potocznie o firmę, która prowadzi działalność gospodarczą w celu osiągnięcia zysku i zaspo kojenia potrzeb klientów. Jest przedsiębiorstwem handlowym, a więc zajmuje się dystrybucją towarów na rynek. Hurtownie mają miejsce między producentem towaru, który jest skupo wany przez hurtownię, a sklepami, które ten towar kupują, by dalej go sprzedawać własnym klientom. Tak w ogromnym skrócie i uproszczeniu wygląda to, czym jest hurtownia.

Hurtownia w potocznym języku oznacza również miejsce, w którym sprzedaje się to wary hurtowo, a więc w taki sposób, jak opisano wyżej. Są to najczęściej magazyny lub też specjalnie przeznaczone do przechowywania towaru hale. I tak dochodzimy do kolejnej wła ściwości hurtowni. Mianowicie hurtownie zajmują się rozprowadzaniem dużej ilości towaru, dlatego nie należą do punktów sprzedaży detalicznej. Poza tym produkty w sprzedaży hurto wej są tańsze od tych, które można znaleźć na półkach różnych sklepów, sklepików itp.

Czym zatem jest hurtownia elektryczna? Jest tym czymś, o czym była mowa wyżej, i na pewno jest związana z elektrycznością. Korzystając dalej z intuicji, można stwierdzić, że hurtownia elektryczna, to przedsiębiorstwo, które prowadzi handel produktami. Produkty te działają dzięki prądowi lub są z nim bezpośrednio związane. To przecież dzięki niemu można korzystać z żarówki, lampy czy innych przedmiotów, w których możliwy jest przepływ elektryczności.

czwartek, 11 kwietnia 2013

Co znajdziesz w hurtowni elektrycznej?

Hurtownia elektryczna kryje w swoich zakamarkach bardzo egzotyczne rzeczy. Dla nie których klientów mogą być one zupełnie tajemnicze. Ich nazwy oraz wygląd zastanawia lub dziwi tych mniej obytych z elektrycznością. Co właściwie przetrzymuje się w ogromnych magazynach hurtowni elektrycznych? W niezwykle bogaty asortyment produktów związanych z elektryką zaopatrzony jest „Elektros”. Ta hurtownia elektryczna w Bydgoszczy posiada magazyn, w którym klienci znajdą m.in. osprzęt siłowy, osprzęt elektroinstalacyjny, oprawy oświetleniowe, kable i prze wody. Poza tym na wysokich regałach czeka na nowych właścicieli aparatura modułowa, au tomaty i napędy, przyrządy pomiarowe oraz wyłączniki mocy. To jeszcze nie wszystkie pro dukty, które „Elektros” może zaoferować swoim klientom. W elektrycznej dżungli obsługa hurtowni odnajdzie kąt, w którym skrywają się projektory świetlówkowe lub halogenowe. Bardzo prawdopodobne, że w tym samym miejscu swoje legowisko będą miały projektory halogenowe z czujnikiem ruchu oraz projektory z modułem LED. W innym kącie, w tym naj ciemniejszym pewnie, znajdzie obsługa całe stado lamp. A wśród nich będą lampy owadobój cze, lampy ozdobne LED, meblowe LED, lampy ogrodowe zewnętrzne. Skoro mowa o lampach, to być może w pobliżu znajdą się również oprawy. Jest ich tam tyle, że nie ma miejsca i czasu, by wszystkie je wymienić. Najważniejsze czują się chyba oprawy metalohalogenkowe i oprawy rastrowe. Wielka, elektryczna dżungla może zadziwić klienta bogactwem żyjących w niej produk tów. Doskonałym tego przykładem jest hurtownia elektryczna „Elektros” z Bydgoszczy oraz jej doskonale zaopatrzony magazyn.

Spełnij wymagania pracodawcy

Oferty pracy, jakie osoby bezrobotne otrzymują przykładowo z tzw. biur karier, zbudo wane są zawsze z części, której nagłówek brzmi „wymagania”. Jednym z powszechnych oczekiwań przy szłego pracodawcy wobec potencjalnego pracownika jest określony poziom znajomości ję zyka obcego. Najczęściej chodzi o znajomość nie języka niemieckiego, hiszpań skiego, lecz języka angielskiego. Sprawność posługiwania się drugim językiem obcym oce niana jest przez przyszłego szefa zwykle jako dodatkowy atut.

Wymagania pracodawcy, co do znajomości języka obcego, stawiane są nie tylko kandy datom do pracy, ale również zatrudnionym już pracownikom firmy. Idealnym środkiem na poradzenie sobie z takim stanem rzeczy może być zapisanie się na kurs angielskiego. Wiele szkół języków obcych organizuje również kursy językowe dla firm. Podjęcie takiego kroku niesie z sobą wiele korzyści. Rozwijamy umiejętności językowe, a tym samym podnosimy swoje kwalifikacje. Nauka angielskiego w szkole kończy się zazwyczaj otrzymaniem stoso wanego zaświadczenia o ukończeniu kursu. Posiadanie odpowiednich certyfikatów przyda się na pewno podczas prowadzonych rekrutacji.

Prócz dobrej znajomości języka angielskiego, pracodawca w wymaganiach najczęściej wymienia znajomość obsługi komputera. Chodzi tu o umiejętność posługiwania się systemem operacyjnym Windows. Trzeba nadmienić, że tak powszechnie oczekiwana znajomość języka angielskiego oraz obsługi komputera nie pomoże w z dobyciu pracy, jeśli kandydat nie będzie miał doświadczenia na stanowisku, o które się ubiega. Niestety posiadanie jedynie papierów z uczelni może nie przekonać pracodawcy do zatrudnienia nas w firmie.

Skuteczność najważniejsza

Sprawne funkcjonowanie działalności gospodarczej jest uzależnione od dobrej organizacji pracy. Jednak nie zawsze w zakresie obowiązków zatrudnionych w firmie pracowników znajdują się zadania, które wymagają niezwłocznego wykonania i załatwienia. W takich sytuacjach część tego typu zadań zleca się firmom wyspecjalizowanych i ukierunkowanych m.in. na monitoring należności i ściąganie należności. Należy również pamiętać, że kwestią zapewniającą płynność finansową firmy jest również skuteczna windykacja. W ofercie firmy windykacyjnych znajduje się również efektywna windykacja należności.

Ponadto, firmie windykacyjnej możemy zlecić sprzedaż faktur oraz sprzedaż wierzytelności. Kompleksowa obsługa, którą zapewniają istniejące na rynku firmy windykacyjne uzupełniona jest o skup wierzytelności i skup należności.

Dywersyfikacja działań reprezentowana przez firmy windykacyjne jest na tyle wszechstronna, że mogą one nawiązać stałe relacje współpracy biznesowej z działalnościami gospodarczymi z różnych branż rynku.

środa, 10 kwietnia 2013

Nie dopuść do długów

W czasach, kiedy coraz więcej Polaków deklaruje posiadanie długów, a firmy windykacyjne cieszą się nadmiarem pracy, warto przyjrzeć się bliżej swoim wydatkom i pomyśleć dokładniej nad tym co robić, aby nie dopuścić do pojawienia się na swoim koncie debetu. Poniżej kilka cennych wskazówek jak żyć bez długów.

Jak od lat apelują specjaliści zajmujący się na co dzień bankowością, najlepszym sposobem na uniknięcie kłopotów finansowych jest stałe monitorowanie swoich wydatków oraz comiesięczny rachunek sumienia, podczas którego zastanowimy się, czy wszystkie kupione przez nas rzeczy są naprawdę tak istotne do prawidłowego i szczęśliwego funkcjonowania w społeczeństwie. Ciekawym pomysłem mogą być także aplikacje, które zainstalowane w telefonie umożliwią bieżące monitorowanie zawartości konta i efektywniejsze zarządzanie finansami.br />
Jeśli nasz telefon nie posiada jednak możliwości instalacji tego typu udogodnień, możemy zainwestować w niewielki notatnik, w którym każdego dnia będziemy zapisywali aktualny stan naszego konta bankowego, odejmując od aktualnego salda bieżące wydatki. Dzięki temu nie tylko będziemy bardziej świadomi naszych wydatków, ale również nie pozwolimy reklamom i specjalistom zajmującym się marketingiem manipulować sobą jako konsumentem.br />
A jeśli już toniemy w długach? Dzięki regularnej kontroli wydatków zyskamy możliwość szybszego zaoszczędzenia pieniędzy potrzebnych na spłaty zobowiązań, a pamięć o nieprzyjemnym uczuciu towarzyszącemu otwieraniu poczty z banku na pewno na długo zniechęci nas do nieprzemyślanych zakupów.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Wyprawka ucznia

Wiele osób żartuje, że kobieca torebka mieści dosłownie wszystko, począwszy od kosmetyków i telefonu, na śrubokręcie i nożyczkach skończywszy. Często podobny stan rzeczy przedstawia plecak ucznia, jednak w tym wypadku nie mamy powodu do śmiechu: małe dzieci powinny bowiem dźwigać jak najmniejszy ciężar. Warto zatem przyjrzeć się tornistrom naszych pociech i pozostawić w nich tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

Listę przyborów otwiera piórnik, w którym powinno znaleźć się miejsce na kilka długopisów, ołówek, gumkę do mazania i linijkę. Warto także zagospodarować wolną przestrzeń na pojemnik z drugim śniadaniem oraz gadżety, które potrzebne są na zajęciach opcjonalnie: kredki, klej czy farby nie zawsze muszą towarzyszyć naszemu maluchowi podczas wypraw do szkoły, dlatego pakujmy je tylko wtedy, kiedy będą one naprawdę niezbędne. Najwięcej miejsca przeznaczamy na podręczniki oraz zeszyty. Ze względu na swoją wagę możemy zaopatrzyć naszą pociechę w specjalne notatniki przeznaczone do kilku przedmiotów, które dostępne są w każdym sklepie z artykułami szkolnymi. Podzielone są one specjalnymi kolorowymi zakładkami, które z pewnością ułatwią naszemu uczniowi odnalezienie się w kolejnych przedmiotach.

Kiedy plecak jest już gotowy i lżejszy o kilka kilogramów, pozostaje nam już tylko zadbanie o to, by zeszyty wypełnione były poprawnie rozwiązanymi zadaniami domowymi, a dzienniczek zawierał tylko dobre oceny. Tego jednak nie kupimy nawet w najlepszej hurtowni artykułów papierniczych, więc pamiętajmy o wspólnej nauce.

Powrót do korzeni

Żyjąc w epoce e-maili i smsów zapominany powoli o tradycyjnych formach komunikacji, które miały przecież w sobie duszę i świadczyły o zaangażowaniu nadawcy w relacje z adresatem. Może warto wskrzesić dawne zwyczaje i sprawić komuś bliskiemu fantastyczną niespodziankę, poświęcając trochę czasu na stworzenie unikalnego listu? Tematyka przesyłki nie musi być poważna, a wiadomość może być krótka, liczy się jedynie pamięć i piękna oprawa. Warto zatem zainwestować w dobrą papeterię, którą nabyć można w każdym sklepie z artykułami papierniczymi. Wygląd kartki i koperty powinien być również spójny z tematyką listu, ale w dobie ogromnego wyboru wzorów nie stanowi to dużego problemu: mamy bowiem do dyspozycji papier listowny, który nie tylko pięknie wygląda, ale również pachnie (możemy również zdecydować się na wersję bezzapachową i skropić kartkę naszymi ulubionymi perfumami), więc całość jest jedynie kwestią naszego gustu. Ciekawym pomysłem może okazać się też przemycenie w kopercie małego upominku pod postacią zasuszonych kwiatów, wspólnego zdjęcia (w dobie obrazków w formacie JPEG zastanówmy się, ile tak naprawdę posiadamy „tradycyjnych” portretów, a przecież wydruki zdjęć to niewielki koszt a radość ogromna) czy też własnoręcznie narysowanego obrazka, który będzie przypominał wspólnie spędzone chwile. Przede wszystkim jednak pamiętajmy, że najlepszą okazją jest brak okazji. Po co czekać do urodzin czy świąt, jeśli możemy sprawić przyjemność bliskim już dziś? Do pióra marsz!

piątek, 5 kwietnia 2013

Generalne porządki

Za oknem coraz cieplej, co oznacza, że nadeszła pora na porządki. Sprzątamy jednak nie tylko nasze domy i mieszkania, ale również szafy, w których zalegają nieaktualne dokumenty i stare notatki, pamiętające jeszcze czasy studiów. Co z nimi zrobić?

Pisma urzędowe, dokumenty o wartości prawnej oraz karty gwarancyjne warto zachować, nigdy bowiem nie wiemy, kiedy mogą się one przydać. Aby jednak nie zalegały nieestetycznie na półkach, gromadząc niepotrzebny kurz, możemy umieścić je w specjalnym segregatorze. Aby ułatwić sobie ewentualne późniejsze poszukiwania, każdy rodzaj dokumentów możemy dodatkowo podzielić kolorowymi zakładkami lub oddzielnymi koszulkami ze specjalnymi oznaczeniami. Jeśli z kolei pism jest dużo, dobrym rozwiązaniem może okazać się zakup większej ilości skoroszytów, spośród których każdy przeznaczony będzie dla oddzielnego rodzaju dokumentów. Jeśli nie jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dużej ilości półek lub szuflad, w których można będzie przechowywać posegregowane wcześniej papiery, możemy zaopatrzyć się w kolorowe pudełka, które z łatwością mieszczą się na przykład pod łóżkiem lub na szafie. Ciekawym rozwiązaniem jest także samodzielne oklejenie kartonów i wykorzystanie ich jako przenośnego archiwum.

Wszystkich pozostałych dokumentów z łatwością pozbędziemy się używając na przykład niszczarki papieru. Pamiętajmy jednak, aby przed wyrzuceniem jeszcze raz dokładnie sprawdzić, czy nie pozbywamy się czegoś, co może przydać się nam w przyszłości

czwartek, 4 kwietnia 2013

Stwórz spersonalizowany notatnik!

W dobie masowej produkcji bardzo łatwo jest zatracić oryginalność. Przestajemy otaczać się unikatowymi rzeczami, a każdy przedmiot codziennego użytku w naszym domu wygląda niemal tak samo jak w domach naszych znajomych. Pora to zmienić! Na początek, aby się nie zniechęcić, warto zacząć od drobiazgów. Na przykład zeszytu lub notatnika, który towarzyszy nam każdego dnia, a więc pozwoli często korzystać z czegoś pięknego i jedynego w swoim rodzaju. Wbrew pozorom, samodzielne stworzenie czegoś od zera nie jest czynnością trudną: należy tylko stworzyć własną wizję i wcielić ją w życie. Jeśli nie mamy talentu plastycznego, nie musimy na siłę próbować swoich sił w rysunku lub malarstwie, wystarczy że znajdziemy w internecie obraz ulubionego artysty lub ciekawą grafikę i w punkcie ksero poprosimy o wydrukowanie go w odpowiedniej wielkości i na wytrzymałym papierze. Możemy też posłużyć się zdjęciami naszych przyjaciół, z których z pewnością uda się złożyć interesujący kolaż. Udekorować można także strony notatnika: ozdobna numeracja, nasze imię i nazwisko wydrukowane na górnym marginesie lub efektowna ramka z pewnością doskonale wpasują się w stylistykę okładki. Pozostaje nam już tylko zbindować całość i cieszyć się nowym gadżetem. Gotowy zeszyt jest też świetnym pomysłem na prezent: staranne wykonanie i niesztampowy motyw świadczy przecież nie tylko o bogatej wyobraźni oraz kreatywności osoby obdarowującej, ale przede wszystkim o ogromnym zaangażowaniu w relacje. Taki nie byle jaki prezent należy się przecież nie byle jakiej osobie.

środa, 3 kwietnia 2013

Pomysł na pierwsze urodziny

Nasz maluch niepewnie stawia już pierwsze kroki i radośnie gaworzy? A może podejmuje pierwsze próby samodzielnego jedzenia i niestrudzenie eksploruje świat budząc dumę rodziców i dziadków? Bez względu na to, ile razy odpowiedzieliśmy twierdząco, jest to pewny znak, że wielkimi krokami zbliżają się pierwsze urodziny. Jak je zorganizować, aby po latach z dumą pokazywać zdjęcia i filmy z tej uroczystości? Przede wszystkim, warto zastanowić się nad tematyką przyjęcia. Nasza pociecha jest na tyle mała, że prawdopodobnie nie ma jeszcze swojego ukochanego bohatera, dlatego warto postawić na klasykę: pastelowy obrus oraz wielobarwne balony sprawdzą się w tym wypadku doskonale i ucieszą małego jubilata, który na tym etapie rozwoju doceni feerię barw nad swoją głową. Warto także pamiętać o odpowiednim udekorowaniu ścian: świetnym pomysłem będą na pewno girlandy oraz kolorowy transparent z napisem „sto lat”. Gwoździem wieczoru jest oczywiście tort, w którego centrum znajduje się pierwsza świeczka urodzinowa naszego malucha. Jej kształt nie musi być tradycyjny, na rynku bowiem dostępne są świece w kształcie Myszki Miki, Kubusia Puchatka oraz innych uroczych postaci, które na pewno doskonale dopełnią wystrój ciasta. Na zakończenie należy już tylko pamiętać o odpowiedniej oprawie muzycznej oraz smakołykach, które umilą naszym gościom spędzony czas. Dobrym pomysłem mogą okazać się pożegnalne paczuszki w postaci czekoladowego cukierka owiniętego ozdobną bibułką. To miłą pamiątka, dzięki której goście poczują się wyjątkowo i z uśmiechem będą wspominali pierwsze urodziny naszej pociechy.